Nazwa:TISANE FRESH balsam o ust
Marka/Producent:HerbaStudio,Polska
Zawartość:słoiczek 4,7g
Cena: ok.12zł
Dostępny : w aptekach online DOZ.pl,Gemini,Cefarm
Opis producenta:
Orzeźwia, Koi, Nawilża, Wygładza, Regeneruje, Odżywia
Bogaty w nawilżające i orzeźwiające naturalne składniki
Intensywne nawilżenie, ekstra orzeźwienie oraz przyjemne ukojenie to cechy charakteryzujące nowy balsam w wersji Fresh!
Produkt swoje doskonałe właściwości zawdzięcza bogatej zawartości składników naturalnych.
W skład Tisane Fresh wchodzi:
aloes, świeże olejki eteryczne z mięty, eukaliptusa i cytryny, miód, prowitamina B5, olejek jojoba, wosk pszczeli, olejek rycynowy oraz lanolina.
Składniki (INCI): Petrolatum, Cera Alba, Ricinus Communis Seed Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Mel, Aqua, Lanolin,
Isopropyl Myristate, Cholesterol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol,
Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Panthenol, Citrus Limon Fruit Oil, Mentha Arvensis Leaf Oil,
Eucalyptus Globulus Leaf/Twig Oil, Tocopheryl Acetate, Menthol, Sorbic acid, Aroma, Propylene Glycol,
Helianthus Annuus Seed Oil, CI 75810 (Chlorophyll), Limonene, Citral, Geraniol.
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Farmapol.
Praktycznie wszystkie produkty Tisane są mi znane,ten to jednak nowość.
Balsam do ust zamknięty jest w plastikowym słoiczku,w środku zabezpieczony sreberkiem.
Wersja fresh jest lekko zielonkawa o charakterystycznym słodko-orzeźwiającym zapachu.
Trochę jak miętowe landrynki,bardzo intensywny ale przyjemny.
Uwielbiam inhalowac się nim :)
Produkt jest bardzo gęsty,dlatego wystarczy odrobinę rozprowadzić na ustach.
Warto przed zastosować peeling do ust Tisane,który usunie suche skórki.
Po rozprowadzeniu balsamiku czuć na ustach mrowienie i lekki chłód,bardzo pooba mi się to uczucie.
Świetnie się sprawdza zwłaszcza latem przy upałach,ale nie tylko.
Nie zawiodłam się- wersja ta jest tak samo skuteczna jak podstawowa,ale przez swoje działanie chłodzące przeze mnie bardziej pożądana.
Pozostawia usta miękkie,nawilżone i świetnie rozprowadza się na nich produkty kolorowe.
Polecam także do stosowania na noc.
Chciałabym jeszcze wspomnieć,że wraz z produktem otrzymałam saszetki cukrowego peelingu do ust.Również muszę go pochwalić.Bardzo dobrze radzi sobie z doprowadzeniem suchych ust "do ładu",drobinki nie są ostre,a dodatkowo nawilża.Nie do końca odpowiada mi jego saszetkowa forma,wolałabym by był również w słoiczku.
To są dwa produkty,które każda z Nas powinna zawsze mieć przy sobie!Tisane jest gwarancją najwyższej jakości po niskiej cenie i 100% skuteczności.peeling można zakupić tutaj:saszetka kosztuje 2,35złKLIK
Ocena ogólna:
Cena:5
Konsystencja:5
Wydajność:5
Działanie:5
Wygląd opakowania: 5
Dziękuję firmie Farmapol i HerbaStudio za udostępnienie produktów do testów.
Fakt ten nie wpłynął na moją recenzję.
miałam tylko wersję klasyczna Tisane i była fajna :) chociaż wolę np. pomadkę sylveco z peelingiem, to mój wielki ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do zakupu. Miałam tylko wersję klasyczną i niedawno mi się skończyła, więc poszukam wersji fresh ^^
OdpowiedzUsuńParafina go u mnie wyklucza, ale być może kupię ten dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty :) Peeling kuszący
OdpowiedzUsuńzamierzam wypróbować to i pozostałe masełka tisane, peelingi do ust nie są dla mnie
OdpowiedzUsuńRównież miała okazję wypróbować, jak zwykle firma Tisane nie zawiodła ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych produktów,
OdpowiedzUsuńale chętnie bym je wypróbowała
pozdrawiam MARCELKA :)
Nawet nie wiedziałam, że jest inna wersja:) Koniecznie muszę się wybrać na zakupy:)
OdpowiedzUsuńMiałam klasyczną wersję Tisane, ale z czasem zaczęła mnie uczulać i musiałam szukać czegoś innego :(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy Tisane do ust...
OdpowiedzUsuń