Dziś chcę przedstawić Wam zawartość kolejnej paczki od Dresslink.
Tym razem będzie to kurtka i klika kosmetyków do makijażu.
Kurtka wykonana jest ze śliskiego,cienkiego materiału,na cienkim puchu.
W środku obszyta cienkim miśkiem.
Zapinana na zatrzaski,dodatkowo ściągana sznurkiem przy kołnierzu.
Mankiety również obszyte miśkiem.
Zdecydowanie kurtka polecana bardziej na wczesną wiosnę,gdy nie jest dość zimno.
Jest niczym narzutka.
Jakość pozostawia do życzenia,różnice widać wyraźnie.
Wybierając rozmiar XL(sugerowałam się wymiarami z tabeli) myślałam,że się zmieszczę.
Rozmiar kurtki jest niestety zaniżony.
Ma bardzo obcisłe rękawy i nie jest obszerna.
Zdecydowanie fit,dla drobnej i szczupłej Pani.
(kliknij aby powiększyć)
Cień w kredce,który wybrałam to nr.13 Sapphire.
Jest to kobaltowy niebieski z domieszką brokatu.
Cień ma postać sztyftu,jest wykręcany.
Konsystencja zbita,lecz tłusta.
Bardzo ciężko go precyzyjnie zaaplikować,gdyż roluje się i praktycznie nie pokrywa powieki.
Niestety nie mogę dać temu produktowi mojej rekomendacji.
(kliknij aby powiększyć)
Matowe pomadki ME NOW,które wybrałam to odcienie :06,36,14.
Są to dwa mocno nasycone róże oraz delikatny pomarańcz.
Pomadki maja płynną formę,zamknięte w plastikowym opakowaniu z tradycyjnym,gąbkowym aplikatorem.
Aplikacja jest dość łatwa i przyjemna.
Ważne by nakładać je na usta nie pokryte żadnym innym produktem nawilżającym.
Przed użyciem polecam wykonać peeling ust szczoteczką do zębów oraz obrysować je konturówką w zbliżonym kolorze.
Pomadki pachną lekko owocowo,na ustach pozostawiają aksamitną warstwę,szybko zastygają.
Mają intensywną barwę i dość dobrze kryją.
Należy dodać,że są wodoodporne,a także odporne na pocałunki i ścieranie przy piciu lub jedzeniu.
Usuniemy je łatwo mleczkiem do demakijażu.
Za taką cenę uważam,że pomadki są w porządku.
(kliknij aby powiększyć)
Powyższe przedmioty znajdziesz tutaj:
PROSZĘ O POKLIKANIE W LINKI
podoba mi sie kurtka :-)
OdpowiedzUsuńLinki kliknięte :)
OdpowiedzUsuńKurtka jest świetna :)
OdpowiedzUsuńPoklikałam :)
kurtka świetna, matowe pomadki też dają radę :)
OdpowiedzUsuńPoklikane :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKurtka fajna. Szkoda że cienka.
OdpowiedzUsuńJaka ładna kurtka.
OdpowiedzUsuńKliknęłam.
Czy mogłabyś poklikać u mnie? Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Pomadki są bardzo ładne. Bodjaże podobne są na Born Pretty Story i nawet myślałam by kupić.
OdpowiedzUsuńOutsider's eyes, zapraszam! :)
Rozdanie matowej palety do cieni, zapraszam!
Właśnie dlatego nie lubię kupować ciuchów przez internet. Nigdy nie mam pewności, że będą na mnie dobrze leżały.
OdpowiedzUsuńMoją uwagę przyciągnęły pomadki, całkiem ciekawie się prezentują :) Buziak Kochana na spokojny dzień :*
OdpowiedzUsuńwidać, że kurtka jest cieniutka ale dość fajna
OdpowiedzUsuńCień w kredce śmierdzi tandetą z daleka.
OdpowiedzUsuńKurteczka jest świetna, ja zawsze właśnie boję się że nie trafię z rozmiarem. Cień nie zachwyca ale szminki są piękne :-)
OdpowiedzUsuńKurtka świetna :P podoba mi się również odcień 36 pomadki :) ładny kolorek w dodatki wytrzymała :) tylko kupować :D zapraszam do mnie :) http://wszystkonatacyy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajna kredka :)
OdpowiedzUsuń