Nazwa:Jane Iredale Róż Mineralny w kamieniu Barely Rose
Marka/Producent: IREDALE Mineral Cosmetics
Zawartość: 2,8gr
Cena: 120zł
Opis producenta:
Antyutleniający róż na policzki,
pozbawiony składników chemiczny i irytujących skórę. Może być również stosowany
na powieki i usta.
Cechy i zalety:
• Wolny od barwników chemicznych i
składników drażniących
• Może być wykorzystywany zarówno do
oczu jak i ust
• Zawiera minerały i antyoksydanty
• Dostarcza delikatnego pokrycia,
nadaje efekt mokrych policzków
• Niekomedogenny
• Dostępny w 13 odcieniach
Kluczowe składniki:
• Azotek boru (Boron Nitride)
oRolls Royce wśród minerałów
o Doskonałe właściwości przylegające
o Poślizg
o Rozproszenie światła
• Mika (Mica)
o Dobre przyleganie do skóry
Rodzaje skóry:
• Wszystkie rodzaje skóry
Aplikacja:
1. Umieść pędzel Dome lub White Fan w
opakowaniu pudru. Nabierz produkt na pędzel.
2. Połóż pędzel na kości policzkowej,
a następnie rozetrzyj róż w kierunku ucha. Powróć do punktu startu i powtórz tą
samą czynność, aż do osiągnięcia
wymaganego efektu.
3. Powtórz powyższą czynność na
drugim policzku
Wskazówki
Ponieważ produkt zawiera
skoncentrowany pigment, nabierz na pędzel jego niewielką ilość. Wykorzystaj do
tego pędzel
White Fan, na którym będzie widoczna
dokładna ilość produktu. Wyprofilowane włosie pędzla pozwoli na dokładne
„wtopienie się” produktu w skórę.
Co sądzę o kosmetyku?
Róż dostałam już jakiś czas temu
,bezpośrednio od producenta.
Jest to kosmetyk mineralny na bazie
naturalnych składników,specjalnie wyselekcjonowanych,aby nie tylko nadawać
wyrazisty kolor,ale dbać o cerę.
Róż mieści się w pozornie niewielkim
opakowaniu,typowym dla tych produktów z logo producenta.
Mimo iż jest to produkt
mineralny,skoncentrowany jest w kamieniu.
Produkt jest praktycznie
bezzapachowy,ale można w nim wyczuć delikatną nutę zapachową.
Kolor różu,który dostałam Barely Rose jest odcieniem chłodnym,matowym,różowym.
Kolor tego różu najlepiej odzwierciedla próba
na mojej dłoni.
Produkt jest dobrze
napigmentowany,dlatego już jednokrotna aplikacja daje satysfakcjonujący
rezultat.
Stopień nasycenia możemy łatwo
kontrolować poprzez kolejne pociągniecia pędzlem.
Róż dobrze trzyma się skóry i
koncentruje się właśnie tam gdzie trzeba,wyglądając przy tym naturalnie.
Odcień ten idealnie komponuje się z
różowymi pomadkami/błyszczykami oraz brązami.
Dobrze wyglądać będzie w towarzystwie
jasnego cienia na powiece np.bieli lub srebra.
Róż w trakcie dnia nie blednie ,utrzymuje
się cały dzień,aż do momentu demakijażu.
Odcien ten szczególnie polecam Paniom o
chłodnym fototypie-sprawi,że Wasza blada cera nabierze rumieńców.Testowałam na
sobie J
Nie uczula,nie podrażnia,nie zapycha
porów,całkowicie bezpieczny i polecany do każdego rodzaju cery.
Jeśli szukacie idealnego,profesjonalnego
produktu –z tego wyboru będziecie zadowolone.
Kosmetyk niestety bardzo drogi,ale
rekompensuje to w 100% wydajnością,więc jeśli macie możliwość nabycia,to serdecznie polecam!
Być może firma za jakiś czas postara się
o miniaturki,tak jak zrobiła to w przypadku pudru J
Róż na zdj.
Ps.niestety mój aparat „go nie widzi”
i musiałam wyostrzyć kolory stąd mogą być rozbierzności w kolorze różu.Dlatego
sugerujcie się próbą na ręku.
Ocena ogólna:
Cena:3(bardzo drogi)
Konsystencja:5
średnia:4,6/5
Wydajność:5
Działanie:5
Wygląd opakowania:5
Dziękuję
JANE IREDALE za udostęnienie różu do testu.
Fakt ten jednak nie wpłynął na moją recenzję.
Od Jane Iredale dostalam jeszcze miniatury pudrów mineralnych,które
zrecenzuję niebawem .
Jeśli jesteście ciekawe
jak się prezentują zapraszam do e-sklepu:
Jestem ciekawa czy spotkałyście się już z
kosmetykami tej firmy?
Pozdrawiam,G.
Ps.Widziałyście już konkurs u Makijażowo?
Ja biorę udział !
róże mam ale bronzery wolę
OdpowiedzUsuńa ja nie mam bronzerów wolę róże. ten jest bardzo ładny
Usuńtez wole bronzery, zwlaszcza teraz jak jest juz zimniej
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień! O Jane Iredale do tej pory nie słyszałam na polskich blogach :)
OdpowiedzUsuńfajny, ale niestety cena powala :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, jednak cena powala. Co do wydajności hmmmm, wiele różny ma to do siebie, że ciężko je zużyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńładny różyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, oczywiście będę obserwowac! :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - też będę brać udział w konkursie makijazowo. Jestem samoukiem, ale spróbuję coś zmalować :)
Zapraszam również do mnie http://kosmetycznyocean.blogspot.com
Podoba mi sie bardzo.roz ale cena juz nie :)
OdpowiedzUsuń