W końcu dotarły wszystkie zakupione przeze mnie pomadki z Aliexpress.
Czas zatem na przedstawienie marek,kolorów oraz działania.
Tak ja wspominałam będzie to test tanich pomadek z aliexpress z przedziału cenowego 2,50zł-3,50zł
Są to sample oraz pełnowymiarówki.
Wiekszość w macie ale są też metaliczne,o różnych konsystencjach i sposobach aplikacji.
Nie będę się skupiać na składach pomadek-bo nie do wszystkich mam pudełka.
Ocenię kolor,trwałość i działanie na ustach.
Wybierałam spośród marek tanich i cieszących się popularnością na stronie.
Testowane marki to:Miss Rose,Foonbe,Pudaier,Popfeel,Focallure.
Wszystkie z nich się zjadają i ścierają w różnym stopniu.
Wszystkie też można latwo usunąć za pomocą mleczka lub plynu micelarnego.
Na początku pragnę dodać,że przed nalozeniem pomadek warto wykonać peeling ust.
Zmiękczy je,latwiej bedzie operować pomadkami oraz pozbedziemy sie suchych skorek.
Test rozpoczynam od pomadek metalicznych w płynie marki Pudaier.
Wybrałam dwa kolory:srebro(21) i złoto(18),każda z nich kosztowała 3,45zł.
pojemnosć 7,5ml aplikator w gąbeczce jak przy błyszczykach.
oto jak prezentują się na ustach:
Srebro to jakaś porażka,przypomina cien do powiek a konsystencja jak beton.
Nie pokrywa całkowicie ust,tylko raz udalo mi się pokryc usta tak by jako tako nic nie przeswitywało.
Przy kolejnej aplikacji była juz transparentna,do tego tak sucha,że wygladalo to nieestetycznie.
Ostatecznie wylądowała w koszu.
Złoto to cud miód :) Jest to ciepły odcień złota,taki lekko żółtawy.
Daje na ustach złocista taflę i niezle kryje juz za pierwszym razem,satynowe wykonczenie,szybko zastyga.
Jestem bardzo zadowolona z tego koloru,bo nie jest "dyskotekowy" a taki subtelny i elegancki.
Dobrze wygląda solo,ale mozna go takze użyć na inna pomadkę.
Może trochę wysuszac usta.
Brązowo-złota metaliczna pomadka marki Armaiti Lingerie,taka podróbka metalików z NYX,ale wcale nie gorsza jakościowo!
Super krycie za pierwsza warstwa,efekt satyny na ustach.
Zanim zastygnie troche się klei.
Kolor bardzo oryginalny,dobrze wygladajacy gdy chcemy zaakcentować tylko usta.
Niezbyt ciemny,ale też nie jasny.
Brąz mieniacy się złotą taflą-tak bym go okreslila.
Kupiony za 3,45zł.
Pomadka Miss Rose Bluethin Matte #33 Orchid to taki ciepły nudziak,pieknie pachnie wanilią!
Kolor juz za pierwszym pociagnieciem,o barwie mlecznej czekolady.
Nie wysusza ust i wyglada bardzo naturalnie.
Kolor zdecyowanie na codzień pasujący do każgo typu urody.
Bardzo lubię tę pomadkę i często po nią sięgam.Z pewnościa dokupię inne kolory.
Kosztowała 2,97zł,pojemność 6g
Foonbe f04 całkowicie matowy brąz w płynie o lekko orzechowym odcieniu,wygodnie sie aplikuje,bardzo dobrze kryje juz przy
pierwszej warstwie.Szybko zastyga,ale też nieestetycznie znika przy jedzeniu i piciu-lekko się kruszy.Może wysuszac usta.
pojemność 5g,kosztowal 2,74zł
Focallure Brave(18)pomadka w kredce,całkowicie matowa.
Kolor niestety jest przekłamany-zamiast baby pink mamy taki zgaszony róż.
Na zdjeciu moze tego tak nie widać jak na żywo.Mimo wszystko kolorek fajny i równiez mogę polecić na codzień.Ma taka masełkową konsystencję i kolor naprawdę dobrze napigmentowany.
Kosztowała 3,45zł,pojemność 3g.
Foonbe 06 to matowy płynny fiolet lila,dość intensywny,trochę zgaszony.Bardzo mi się podoba bo jest taki cukierkowy.
Nie wysusza ust i szybko zastyga.Efekt satynowy poczas aplikacji.
Jest to miniatura,pojemnosc 2g,kosztował 2,37zł
Foonbe 05 miał być intensywnym fioletem,jednak ma sporo różowych tonów w sobie wiec jest taki trochę na pograniczu jagodowej czerwieni.
Mam problem żeby go okreslić,zdecydowanie nie jest to fiolet-jesli juz to ciemna fuksja.
Bardzo intensywny,przy mojej bladej karnacji nawet trochę kontrowersyjny :) raczej na wieczór.
Nie wiem czy się z nim oswoję na tyle by go nosić.
Kosztował 2,37zł,miniatura 2g.
Foonbe 07 z tej samej serii co wyżej to koralowa czerwień,bardzo intensywna nieco neonowa.
Kolor juz za pierwszym pociągnieciem jest bardzo dobrze widoczny,efekt satynowy,nie wysusza ust.
Kolor odpowiedni zarowno solo jak i do mocniejszego makijażu.
gramatura 2g,cena:2,37zł
MISS ROSE Pink My Way 26 to obłęd!
Pokochałam ten kolor od razu,szukalam takiego dosyć długo.
Wybitny róż w stylu Barbie a do tego neonowy,bardzo mocny pigment,prowadzi się jak balsam po ustach.
Absolutny ulubieniec na codzień!
Z pewnościa zakupię inne kolory.
gramatura:3g,cena:3,42zł
POPFEEL Pink Velvet 01 to matowa pomadka w płynie,kolor zgaszony malinowy róż z odrobiną czerwieni.
Dość intensywny,ale dobry na codzień.
Aby pokryc usta kolorem nalozylam 3 niewielkie warstwy.
Trochę się lepi na początku i może wysuszać.
gramatura:10ml,cena:3,42zł
To już wszytkie kolory z tego zestawienia.
Który Wam przypadł najbardziej do gustu?
Matowe nie są złe natomiast dwie pierwsze masakra ;p
OdpowiedzUsuńdokładnie ;p
Usuńte kolory nie są moje, ale na ustach prezentują się ładnie,szczególnie złoto
OdpowiedzUsuńTen fiolet mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe odcienie.
OdpowiedzUsuńTe płynne dają radę, choć nie jestem pewna czy byłabym w stanie kupić pomadkę z Ali :)
OdpowiedzUsuńTe pierwsze są koszmarne, inne już lepsze, ale i tak nie użyłabym ich.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Matte 33 :)
OdpowiedzUsuńnie wszystkie kolory są w moim stylu, jednak te brudne róże jak najbardziej! :D
OdpowiedzUsuń