Marka/Producent:Oriflame Polska
Zawartość Opakowania: tubka 75ml
Opis Producenta:
Oczyszczający peeling Optimals zawierający grube granulki, które dokładnie usuwają zrogowaciały naskórek i nadają skórze świeży, promienny wygląd. Wzbogacony kompleksem dającym uczucie komfortu zapewnia skórze miękkość i gładkość. Przeznaczony do wszystkich typów cery.
Cena: 14,90zł / 75ml
Co sądzę o kosmetyku?
Jak lubiłam i ceniłam sobie firmę Oriflame,tak po tym produkcie się zraziłam.
Jak dotąd zawsze gdy zamawiałam kosmetyki,każdy był super,ale ten to jakiś straszny bubel.
Niestety nie mogę powiedzieć o nim dobrego słowa...
Kosmetyk ma standardową gęstą konsystencję kremu z zatopionymi mikrogranulkami.Pachnie typowo chemicznie.Granulki z kremu bardzo drapią skórę,dostają się do oczu i podrażniają(ja miałam nawet opuchliznę po użyciu).Skóra natychmiast woła o dobry krem nawilżający,ponieważ produkt wysusza.
Ja stosowałam tylko raz w tygodniu,a moja skóra zamiast się poprawić-stawała się coraz gorsza,wysuszyło ją całkowicie,dodatkowo pojawiły się nowe "wykwity".Scrub w każdym bądź razie absolutnie nie nadaje się do cery wrażliwej,suchej,zniszczonej,odwodnionej.
Nie chcę się nad nim rozwodzić,bo nie ma nad czym.Poprostu dla własnego bezpieczeństwa lepiej trzymajcie się od niego z daleka :P.
ps.może nadawałby się do ścierania zrogowaciałego naskórka stóp???
Ocena Ogólna:
cena:1 (zbyt wysoka do jakosci)
konsystencja:4 (mikrogranulki są za duże,powodują intensywne ścieranie)
wydajność:1 (po kilkukrotnym użyciu,odstawiłam)
działanie:1 (straszne!)
wygląd opakowania:4 (zwyczajne)
2,2/5
Nazwa:Woda perfumowana Loveliness
warianty:ENERGY/COOL/SWEET
Marka/Producent: Loveliness NETTO
Zawartość Opakowania:flakon 50ml
Opis producenta:
na opakowaniu jako takiego brak.
Co sądzę o kosmetyku?
Wodę tą dostałam pod choinkę,więc już jakiś czas temu.
Co mogę o niej powiedzieć?Mam wersję niebieską czyli Cool.Jak nazwa sugeruję zapach powinien być świeży i taki właśnie jest.Pozatym jest lekko słodki,ale nie mdły.Porównałabym go do powiewu morskiej bryzy :)
Flakonik starcza na bardzo długo,niestety zapach jest nietrwały,szybko ulega wietrzeniu.
Atrakcyjna cena(9.99),lecz trudno go dostać,widziałam jedynie w Netto.
Ocena ogólna:
cena:5
konsystencja:5
wydajność:5
działanie:2(zapach szybko wietrzeje)
wygląd opakowania:5
4,4/5
ZNASZ TE PRODUKTY?-PODZIEL SIĘ SWOJĄ OPINIĄ!
Jak już wspominałam zaczęłam używać olejku rycynowego na rzęsy i włosy.Na włosach jeszcze niewiele widać,ale na rzęsach już tak.
Po dwóch tygodniach zauważyłam,ze stały się grubsze i dłuższe,mniej też mi się kruszą.
Na zdj jest efekt razem z tuszem EVELINE 3D GLAM(2 warstwy)
no wiem wiem,że mój sposób malowania daje wiele do życzenia,ale nie to chcialam pokazać :P no i te zmarszczki,niestety mimiczne...robią się jak się uśmiecham.
A to moja odżywka na włosy:
Powstała z 1 żóltka,1 łyżki stołowej olejku rycynowego i 1,5 łyżki stołowej maseczki KALLOS(dla zagęszczenia).Nakładam 2 razy w tyg(z reguły w śr i pt) na mokre włosy,trzymam 1godz a nast.spłukuję i myję włosy szamponem.Na koniec aplikuję odżywkę Mr's Potters w sprayu.
Stylizacja na dziś:
Mam ten scrub,już mi sie kończy i u mnie sprawdza sie doskonale,ale ja mam cerę mieszaną,więc moze dlatego.
OdpowiedzUsuńPerfum nie znam, a dobrze, że napisałaś o scrubie, bo ostatnio klientka się mnie o niego pytała :) Teraz wiem, żeby odradzić ;) Olejku rycynowego używałam, ale w końcu zapomniałam o nim :D
OdpowiedzUsuńtusz robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na pewno się nie skuszę na ten scrub
OdpowiedzUsuńTusz daje świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńw takim razie bd się od niego trzymać z daleka ;d
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzajemnej obserwacji :)
bardzo fajnego masz bloga, tusz super wygląda :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, dawno już nic nie miałam z oriflame:)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw na dziś stworzyłaś :)
rzadko używam kosmetyków z Oriflame, ale fajna stylizacja:)
OdpowiedzUsuńProduktów nie znam, więc opinii nie wypowiem :P ale jakoś też mnie nie przekonują.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo! <3 :)
OdpowiedzUsuńOoooo widzisz, kurcze ale Ci zrobił... Ja nic z Oriflame nie używam :P